Jakie szkody robi kuna? Chora prawda prosto z poddasza

Ktoś powie: „taki mały zwierzak, co on może zrobić?”. Odpowiedź brzmi: całkiem sporo. Jeśli kuna domowa postanowi urządzić sobie apartament na Twoim poddaszu, skutki zobaczysz szybciej, niż się spodziewasz. I nie będą to widoki, które umilą Ci dzień.

Czytaj dalej

Mamy rozwiązanie na  Twoje problemy

Kuna zniszczyła Twój dach?

Przywróć mu solidność z naszą pomocą!

Kuna i zniszczenia dachu, których Twoje oczy nie chcą widzieć

Najpierw słyszysz tupanie. Później drapanie. A kiedy wejdziesz na strych, widzisz efekty. I tak – moi klienci bardzo często wypierają przez długi czas wszelkie stany zapalne świadczące o obecności kuny na dachu. Co jest oczywiście totalną głupotą. Dlaczego? Szkody wyrządzone przez kuny na dachu to nie drobne „pamiątki” – to poważne zniszczenia w konstrukcji i w izolacji.

Kuna potrafi:

  • bezwzględnie rozszarpać wełnę mineralną,
  • zniszczyć folie dachowe (musi sobie przecież zrobić porządne wejście do swojego lokum),
  • pogryźć kable (tak, te elektryczne też),
  • zostawić odchody, które nie tylko cuchną, ale też niszczą materiały.

W skrócie: hasło „kuna domowa szkody” to pojęcie, które obejmuje wszystko ‒ od akustycznego horroru po realne osłabienie ochrony budynku. Brzmi poważnie? Też tak myślę.

Usuwanie szkód po kunie – operacja na otwartym dachu

 

Kiedy w domu pojawia się problem, pacjentem staje się… sam dom. A ja, niczym lekarz na ostrym dyżurze, muszę przeprowadzić zabieg ratujący jego życie. I też odporność. Bo lepiej zapobiegać niż leczyć.
Usuwanie szkód po kunie nie kończy się na wyrzuceniu kilku kawałków resztek izolacji, jakie zostały po jej imprezowaniu. To procedura oparta o kilka kroków.

  1. Diagnoza – czyli sprawdzenie, gdzie kuna się dostała i co zdążyła uszkodzić.
  2. Czyszczenie i dezynfekcja – bo odchody kuny to nie ozdoba, a źródło zagrożeń.
  3. Naprawa izolacji i ocieplenia – by dom znów trzymał ciepło.
  4. Zabezpieczenia – żeby kolejny intruz nie wrócił jak nieproszony pacjent na powtórkę z rozrywki.

Tu nie ma drogi na skróty. Jeśli ktoś mówi Ci inaczej, to zastanów się, co byłoby gdyby lekarz przepisał plasterek na złamaną nogę. Dokładnie to samo.

Kuna a szkody w domu – czyli efekt domina

Jedna kuna = wiele problemów. To równanie zapamiętaj na zawsze. Oprócz zniszczeń dachu i izolacji masz jeszcze inny zestaw atrakcji: hałas, nieprzyjemny zapach, a także wyższe rachunki za ogrzewanie. Bo jeśli izolacja jest częściowo zjedzona, ciepło ucieka, a Ty płacisz. Jak już sprawdzisz drewno, elektrykę i ocieplenie, to sprawdź też elewację, w szczególności naroża budynków. Kuny pozostawiają ciemne smugi. Być może zobaczysz na niej ścieżkę kun (uwaga: może być pionowa!) i trzeba tam będzie trochę posprzątać.

To z technicznego punktu widzenia. A oprócz tego: stres, kłótnie w domu o to, kto ma wreszcie zająć się tematem „nietypowego zjawiska w okolicy dachu”, nieprzespane noce (bo wiesz, kuna grasuje głównie po zmroku). Jest tego trochę. I chyba lepiej sobie takie chore atrakcje darować.

Mieszka z Tobą kuna? Twój dom zasługuje na porządną terapię!

Kuny nie mają litości dla dachów i poddaszy. Pośrednio też dla ich właścicieli. Ale to już chyba wiesz. Szkody, jakie są w stanie wyrządzić kuny – czy to w ociepleniu, czy w instalacjach – potrafią z kolei solidnie uderzyć w domowy budżet. Dobra wiadomość? Naprawa ocieplenia po wizycie kuny to coś, czym zajmuję się na co dzień.
Potrzebujesz teleporady? A może lepsza będzie płatna wizyta domowa? Mój zespół zajmuje się nawet najbardziej beznadziejnymi przypadkami. Możesz liczyć na szybką diagnozę, skuteczne leczenie i zabezpieczenie przed nawrotem choroby. Bo Twój dom nie potrzebuje półśrodków w stylu niesprawdzonej suplementacji – potrzebuje specjalisty, który nie boi się powiedzieć wprost: kuna to problem, który trzeba rozwiązać od A do Z.
Pisz, dzwoń ‒ w godzinach dyżuru rzecz jasna. Po nim jadę ratować pacjentów. Czyli dachy. Namiary na mnie znajdziesz w stopce.

Brzmi znajomo?

Skorzystaj z pomocy DrDach!

Dr Dach ‒ specjalista od izolacji, dachów i trudnych przypadków z kuną w tle. Diagnozuje szkody szybciej niż czujnik ruchu i nie owija w (ba)wełnę mineralną. Zamiast słodzić – mówi, jak jest. Zamiast obiecywać – naprawia. Nie lubi kun, ale zna je lepiej niż własnych sąsiadów.

Masz podobny problem?

Skorzystaj z pomocy DrDach!

Zobacz podobne artykuły

W czym jeszcze możemy pomóc?

Czy Twój dach traci ciepło?

Zatrzymaj je z ociepleniem granulatem!

Chcesz zapewnić sobie ciepło?

Sprawdź ocieplenie poddasza pianką!